onsdag 19 november 2008

torsdag 16 augusti 2007

Tradycje

Tradycyjnie spotkalismy sie z Alikiem Gorskim dzien przed "nalotem" na Mullsjo Tradycyjnie Alik zajmowal sie strona techniczna/ elektoniczna a ja "wszystkim" Tradycyjnie juz od rana telefony ze ktos sie spozni i nalezy jedzenie odstawic.
Tradycyjnie i na wszelki wypadek ta osoba zawiadamia jeszce 4 inne osoby i tradycyjnie wszyscy odstawiaja jedzenie dla nich i tradycyjnie leci to do kosza bo tradycja nakazuje to nalezy zjesc po drodze tuz przed przyjazdem bo nigdy nic nie wiadomo. Tradycyjne pierwsze spotkania, czlusy, sciskusy i tradycyjne ze ty sie nic nie zmienilas/les od 14 lat. Tradycyjny korek samochodowy bo wszyscy chca wjechac samochodem do pokoju. Tradycyjnie tylko dzieci zachowoja spokoj i juz po chwili odbywa sie gra w siatkowke. I tak powoli jak nakazuje tradycja zblizamy sie do pierwszego posilku. Jak sie wszyscy zebrali w jadalni to tradycyjnie nic nie bylo slychac nawet swojego sasiada.Dzieci tradycyjnie zajely swoja czesc w jadalni i tam charmider byl jeszce wiekszy. Aby ludziom sie nie nudzilo to otwarcie bylo zaraz po obiedzie. Tradycyjnie zebralismy sie w auli/kosciele szkoly i program zaczal sie minuta ciszy aby wspomniec wszystkich tych uczestnikow Mullsjo co zmarli w ciagu ostnich 14 lat. Tradycyjnie wyglosilem przemowienie Tradycyjnie nikt nie sluchal Tradycyjnie wszyscy byli skoncentrowani na ogladaniu zdjec z wedrowek ktore to rownolegle z przemowieniem lecialy na duzy ekran I tak tradycyjnie zakonczylem ze wakacje to aktywne wakacje a nie polityczny zlot . Przy politycznym zlocie "oklaskow" nie bylo konca. Tradycyjnie tez Jakub Moszkowicz dal koncert fortepianowy- szopenowskich nokturnow. Tradycyjna kolacje o 22 miala zakonczyc dzien ale pogoda byla swietna wiec na tarasie i jadalni trwaly opowiadania o chorobach, tabletkach i wnukach. Gdzies okolo 24 puszczono film z obchodow singera w warszawie. Po filmie okazalo sie ze nie wszyscy wiedzieli ze byl film i chca zobaczyc wie tradycyjnie puscilismy po 1 w nocy drugi raz ten film. Tradycja nakazuje zeby zakonczyc dzien winem wodka i spiewami i tym razem bylo slychac okrzyki sto lat, na zdrowie i prze pijemy babci az do wczesnych godzin rannych.